Picie kawy jest powszechnie uznawane za niezdrowy nawyk. Często stawia się ją w jednym szeregu z innymi używkami, na przykład papierosami. Zgodnie z utartym stereotypem, picie kawy uważa się za niezdrowe i grozi rozmaitymi konsekwencjami dla naszego zdrowia, zwłaszcza chorobami układu sercowo-naczyniowego. Jak się jednak okazuje, demonizowanie kawy nie jest do końca słuszne. Jest to napój bardzo popularny i wielu z nas nie wyobraża sobie rozpoczęcia dnia bez filiżanki „małej czarnej”. Warto więc zapoznać się pewnymi faktami na jej temat.

Czy kawa jesy zdrowa? Czy kawa szkodzi?

Zgodnie z najnowszymi badaniami, nie wykazano związku między piciem umiarkowanych ilości kawy a podwyższonym ryzykiem zachorowania na choroby serca czy raka. Dotychczas nie uwzględniano tego, że amatorzy nadmiernego picia kawy prowadzą zazwyczaj niezdrowy tryb życia – przeważnie palą papierosy i nie uprawiają żadnej aktywności fizycznej.

Nadmiar kawy

Ważne jest, abyśmy pamiętali o tym, że należy zachować umiar i zdrowy rozsądek. Zagrożenie dla naszego zdrowia pojawia się wtedy, gdy lekkomyślnie pijemy nadmierne ilości kawy. Takie niepożądane skutki, jak usuwanie minerałów, elektrolitów i witamin z organizmu, podrażnianie układu pokarmowego, nadciśnienie tętnicze, czy zwiększenie ryzyka wystąpienia osteoporozy, mogą być tego przykrą konsekwencją.

Zalety picia kawy

Pozytywny wpływ umiarkowanego picia kawy jest za to stosunkowo mało znany. A szkoda, gdyż rozsądne spożywanie tego napoju ma liczne zalety dla naszego zdrowia. Przykładowo, zawarta w kawie kofeina pomaga w spalaniu tłuszczu i przyśpiesza metabolizm. Ponadto przyczynia się do prawidłowego funkcjonowania układu krążenia, a w przypadku astmatyków rozszerza oskrzela i zmniejsza częstotliwość występowania ataków duszności. Dla ludzi w podeszłym wieku, zagrożonych chorobą alzheimera, picie umiarkowanych ilości kawy może być dobrą profilaktyką.

Kawa może mieć również dobroczynny wpływ na nasze zdrowie psychiczne. Badania wykazały, że zmniejsza ryzyko zachorowania na depresję, a poprzez podniesienie poziomu serotoniny (zwanej hormonem szczęścia), przyczynia się do poprawienia naszego nastroju.

Damian AlTemimi