Na każdym etapie drogi do wymarzonej sylwetki może pojawić się gorszy moment, gdy będzie brakowało nam energii do wykonania treningu czy przygotowania zdrowego posiłku. Jak radzić sobie w takich chwilach, aby zneutralizować "turbodziurę" i odbudować w sobie pokłady energetyczne?

Właściwe podejście do swojego ciała najczęściej nabywamy w domu. To tam przyswajamy nawyki żywieniowe, uczymy się praktykowania bądź zaniechania aktywności fizycznej, czy podejścia do kwestii wagi. Złe wzorce mogą przenieść się na nasze dorosłe życie i wywrzeć na nie niebagatelny wpływ, choć także w późniejszym wieku zagrożenia nie ustają. Zapewnia nam je otoczenie, przesycone kultem ciała jednocześnie raczące nas wszechobecnymi barami szybkiej obsługi i półkami w supermarketach przepełnionymi niezdrowymi produktami. Jak w takim środowisku znaleźć odpowiedni balans i stać się swoim przyjacielem a nie wrogiem?

Najprawdopodobniej każdy z nas spotkał się kiedyś ze słowem motywacja. Co więcej, jest ono coraz częściej używane, szczególnie przez różnego rodzaju coachów, dietetyków czy psychologów. Mówiąc najprościej jest to pewien stan, który zapewnia nam energię w dążeniu do naznaczonych przez nas celów. Uważa się jednak, że motywacja powinna być ściśle dostosowana do rangi celu, który chcemy osiągnąć, okazuje się bowiem, że nieodpowiednio zbalansowana tj. zbyt wysoka bądź zbyt niska, może przynieść nam więcej szkód aniżeli korzyści.

O ile słowo dieta wciąż kojarzy nam się z czymś krótkotrwałym, to styl życia przybiera formę dojrzalszą i stałą. Styl życia to coś co reprezentujemy na co dzień, bez względu na okoliczności, zaledwie ze sporadycznymi odchyleniami. Jest on nieodłącznie związany z tym jak się odżywiamy, jak spędzamy wolny czas i czy praktykujemy aktywność fizyczną. Ma więc wymiar holistyczny i często jego zmiana wymaga dużego nakładu pracy. Ów duży nakład pracy narzuca konieczność odpowiedniego podejścia, którego często nie jesteśmy w stanie przeforsować. Jakie są tego powody? Sprawdźmy.