Na obszarze Ameryki Łacińskiej z czarną fasolą ludzie mają do czynienia od rana. To właśnie tą rośliną z rodziny bobowatych witają oni dzień. Wraz z sadzonym jajkiem czy smażonym bananem (albo jednym i drugim) czarna fasola stanowi podstawę śniadania. Występuje tam również jako składnik obiadu i kolacji. Wykorzystywana jest powszechnie do sporządzania różnego rodzaju potraw nie tylko dlatego, że znajdują się tam liczne jej uprawy. Roztańczona społeczność latynoamerykańska chętnie sięga po różne energetyczne produkty wydane na świat przez Matkę Ziemię.

Czarna fasola – bogactwo zdrowia

Czarna fasola pozwala czerpać siłę na śpiewy i tańce tak charakterystyczne przecież dla regionu Ameryki Łacińskiej. My nie jesteśmy może narodem tak pełnym energii, ale warto uczyć się od mistrzów. Warto, bo fasola o ciemnej barwie doda energii nie tylko naszym nogom, ale i pozytywnie wpłynie na procesy myślowe. Za tymi możliwościami stoi odżywcza wartość tego warzywa. Naturze udało się zmieścić wiele dobrego w tych niewielkich nasionach. Czarna fasola zawiera składniki mineralne (sód, potas, wapń, fosfor, magnez, żelazo, cynk, miedź, mangan). Są w nich również witaminy z grupy B oraz witamina E.

W czarnej fasoli znajdziemy też błonnik i kwasy omega-3. To już całkiem sporo dobrego. Ale to nie wszystko. Trzeba jeszcze dodać, że jest ona źródłem białka. Bogactwo białka powoduje, że czarna fasola występuje w roli zamiennika mięsa w diecie wegetariańskiej. Należy jednak mieć na uwadze fakt, że białko pochodzenia roślinnego jest mniej wartościowe niż białko zwierzęce, ponieważ nie zawiera wszystkich niezbędnych aminokwasów.

Można się spodziewać, że roślina o tak szerokim składzie wykazuje pozytywny wpływ na organizm człowieka. Za sprawą zawartego w niej cynku polecana jest mężczyznom. Pierwiastek ten uczestniczy w syntezie testosteronu i pośrednio wpływa na potencję. Z kolei obecność innych składników, takich jak witamina B1 czy kwas foliowy sprawia, że czarna fasola polecana jest wszystkim. Wymienione składniki oddziałują pozytywnie na mózg człowieka poprawiając zdolność logicznego myślenia i pamięć czy też zapobiegając stanom przygnębienia. Czarna fasola jest wskazana dla wszystkich również ze względu na zawartość (pominiętych do tej pory w opisie jej składu) antyoksydantów. Chodzi o antocyjany (flawonoidy) nadające fasoli ciemną barwę, człowiekowi zaś zapewniające skuteczną walkę z wolnymi rodnikami odpowiedzialnymi za starzenie się i procesy nowotworowe. Tych antyutleniaczy ma ona naprawdę dużo, nawet 40 razy więcej niż biała fasola. To jednak nie koniec fasolowych możliwości. Czarna fasola stanowi ważny komponent diety stosowanej w profilaktyce i leczeniu chorób kobiecych.  Reguluje pracę nerek i pęcherza moczowego. Wykorzystuje się ją również w zwalczaniu dolegliwości bólowych ze strony krzyża i kolan. Cierpiący z powodu chrypy i zapalenia krtani również mogą się nią zainteresować. Nie powinna być też obojętna ludziom z podwyższonym poziomem cukru we krwi. Napar z ciemnej fasoli to stare lekarstwo wykorzystywane w celu obniżenia tego poziomu.

Czarna fasola zdrowa jest, nie ma sensu się spierać. Ale czy jest też smaczna?

I w tym aspekcie zaskakuje pozytywnie. Jest naturalnie słodkawa, a odpowiednio przyprawiona smakuje jeszcze lepiej. Można ją dodać do znanej nam dobrze fasolki po bretońsku lub spróbować przygotować szereg innych potraw bazujących na walorach tego warzywa. Może to być zupa z czarnej fasoli, pasta, pasztet, spaghetti czy nawet hamburgery z czarnej fasoli.

Jedyny argument przeciw spożywaniu wszystkich wymienionych potraw to możliwe po konsumpcji uciążliwe wzdęcia. Zachowajmy jednak umiar, a nie będziemy mieli okazji przekonać się o gazotwórczych możliwościach czarnej fasoli. Przekonamy się natomiast o jej dobroczynnym wpływie. Może nie zatańczymy jak mieszkańcy Ameryki Południowej, ale poczujemy się lepiej.