Istnieją produkty, których używamy „zwyczajowo”: od zawsze, regularnie, nie zastanawiając się nad tym, czy powinny być zawarte w naszej diecie. Niemal w każdej kuchni da się znaleźć rzeczy, które szkodzą zdrowiu i stoją na przeszkodzie do osiągnięcia wymarzonej sylwetki – i to bardziej niż mogłoby się wydawać. Przedstawiamy 6 produktów, których lepiej unikać.

  Zdrowe odżywianie. Fot. Fotolia

Zdrowa dieta. Czego nie jeść? 

1. Kostki rosołowe i gotowe przyprawy uniwersalne

Kostki rosołowe i popularne przyprawy „do wszystkiego” znacznie ułatwiają gotowanie: po co kroić warzywa i mięso, a potem przez godzinę gotować wywar i dobierać przyprawy, skoro można w minutę rozpuścić w wodzie magiczną kostkę lub wsypać łyżeczkę specjalnego proszku i mieć problem z głowy? Niestety, w skład tych produktów wchodzą nie tylko przyprawy. Zawierają one sporo soli (a czasem i cukru), tłuszcz roślinny oraz substancje wzmacniające smak i zapach: glutaminian sodu, inozynian disodowy oraz guanylan disodowy oraz barwnik: karmel amoniakalny. Taka kompozycja jest daleka od naturalnych przypraw i prawdziwego, naturalnego bulionu.

2. Słodzone soki i napoje gazowane

Słodkie napoje gazowane to słodycze w płynie. Praktycznie wszystkie z nich są napakowane niewyobrażalną ilością cukru, a do tego często chemicznymi dodatkami. Sięganie po napoje w kartonach też nie wystarczy, by mieć pewność, że są zdrowe – nie wszystkie z nich są sokami. Większość to po prostu napój z dodatkiem soku owocowego i sporą dawką cukru i chemii. Nawet jeśli jesz zdrowo, ale posiłki przepijasz colą lub takim pseudosokiem, który niewiele ma wspólnego z owocami, nie dziw się, że dieta nie przynosi efektów. Jak najszybciej zastąp je zwykłą wodą lub wodą z naturalnym sokiem owocowym.

3. Majonez i gotowe sosy sałatkowe

Zarówno majonez jak i inne gotowe sosy do sałatek to bomby kalorii i tłuszczu. Dodatkowo wiele sosów zawiera całe mnóstwo cukru i innych substancji słodzących oraz konserwantów. Produkty te należy wyeliminować z diety, zastępując je jogurtem naturalnym lub sosami domowej roboty.

4. Śmietanka do kawy

Śmietanka lub mleko skondensowane są dość popularne wśród wielbicieli kawy. Niestety są to produkty bardzo kaloryczne ze względu na wysoką zawartość tłuszczu (a w przypadku mleka skondensowanego również cukru). Najlepiej zupełnie zrezygnować ze śmietanki i pić kawę bez dodatków lub zabieloną zwykłym mlekiem.

5. Margaryna

Margaryna z pozoru jest nieszkodliwa: w końcu jest produkowana z tłuszczów roślinnych, nie zwierzęcych. Niestety tłuszcze, z których się ją produkuje to w większości chemicznie utwardzone oleje roślinne. W efekcie margaryna dostarcza wprawdzie nieco mniej kalorii niż masło, ale wcale nie jest zdrowsza. Lepiej zastąpić ją naturalnymi tłuszczami: do smażenia oliwą z oliwek, a do smarowania kanapek masłem lub, jeśli jesteś na diecie odchudzającej, twarożkiem zmiksowanym  jogurtem i przyprawami.

6. Słodkie płatki śniadaniowe

O płatkach pisaliśmy już w jednym z poprzednich artykułów. Nie wszystkie z nich są zdrowe – większość jest dosładzana sporą ilością cukru lub sztucznymi słodzikami. Zrezygnuj z wszelkich czekoladowych, miodowych i ciasteczkowych, a także z granoli – to prawdziwe bomby kaloryczne. Najlepiej sięgać po naturalne płatki owsiane lub jęczmienne lub zwykłe musli z owocami i koniecznie czytać uważnie podany skład.

Oczywiście, całkowite wykluczenie wszystkich tych produktów z jadłospisu to trudne wyzwanie. Ważne jednak aby nie były one stałym elementem diety. Najprostszym sposobem, by rzadko je spożywać jest po prostu skreślenie ich z listy zakupów. Jeśli bardzo lubisz te produkty i sięgasz po nie bardzo często, tym bardziej wyrzuć je z kuchni. Tylko nie mając ich pod ręką będziesz w stanie się im oprzeć. Nie bez powodu powstało porzekadło „czego oczy nie widzą, tego sercu nie żal”.

Tekst: Monika Brodowicz