Miał być tylko kawałek pizzy, 3 kostki czekolady, kilka chipsów… Ale niestety! Straciłeś kontrolę i 1 kawałek zamienił się w połowę pizzy, 3 kostki w całą tabliczkę, a kilka chipsów w całą paczkę! A przecież obiecywałeś sobie, że tym razem będzie inaczej i uda Ci się powstrzymać! I znów robisz sobie te same wyrzuty i zadajesz to samo pytanie… dlaczego znów się przejadłeś?
Jak powstrzymać się od jedzenia? Jak jeść mniej?
Przyczyn przejadania się
Odpowiedź na to pytanie nie należy wcale do łatwych, bowiem można wyróżnić wiele przyczyn takie stanu. Część przypadków przejadania się ma bowiem podłoże psychologiczne, a część to efekt nieprawidłowej diety, bądź chorób, które objawiają się rozregulowaniem apetytu. A zatem, nie możesz się powstrzymać, bo…
1. … tak właśnie chciał producent!
Należy pamiętać, że niektóre z artykułów spożywczych, takie jak chipsy, frytki, czekolady, cukierki inne produkty zostały specjalnie zaprojektowane właśnie w taki sposób, abyśmy nie mogli się powstrzymać przed zjedzeniem ich więcej. Specjaliści do spraw technologii żywności latami badają dane składniki, które mają za zadanie wywołać w nas wilczy apetyt, pobudzić nasze kubki smakowe, wywołać sztuczne pragnienie i przywiązać nas na lata do konkretnych produktów.
Takie są właśnie cele producentów żywności, gdyż są oni często nastawieni przede wszystkim na zysk, a nie na zaspokojenie potrzeb konsumentów. A zatem wszelkie chwyty, takie jak sztuczne aromaty i słodziki, czy jogurty o smaku truskawkowym, zawierające koszenilę czyli barwnik z odwłoków owadów żerujących na kaktusach oraz 9 łyżeczek cukru są dozwolone.
Nie należy także zapomnieć o sztucznych słodzikach, które zamiast pomóc nam schudnąć, wywołują wręcz odwrotny efekt – pobudzają apetyt. Niewielu wie, że słodziki stosuje się wśród trzody chlewnej, aby tuczyć zwierzęta, gdy naturalne środki na apetyt przestają pomagać. Dziś natomiast, zamiast zwierząt, zaczęto tuczyć ludzi…
Czyżby autorzy satyrycznych rysunków, ukazujących ewolucję człowieka z małpy, poprzez coraz mądrzejszego homo sapiens, aż do orwellowskiej świni mieli rację? Cóż, nasza przyszłość wciąż zależy od nas i od naszych wyborów. Zatem, jeśli nie chcesz się przejadać – zrezygnuj z pseudożywności.
2. … Twoja dieta jest niewłaściwa
Jedna z teorii mówi o tym, że ludzie (jak chociażby słynący z olbrzymiej tuszy Amerykanie) jedzą zbyt dużo, ponieważ są niedożywieni. Istnieje bowiem zasadnicza różnica pomiędzy jedzeniem, które jest po prostu bezrefleksyjnym spożywaniem pokarmów, bez zwracania uwagi na rzeczywiste potrzeby organizmu, a odżywaniem, którego celem jest dostarczenie organizmowi wszystkich niezbędnych substancji.
Amerykanie czy też wszyscy inni ludzie, których diety opierają się na artykułach takich jak biała mąka, biały cukier, kawa, coca-cola, batoniki, pizze i innych, pozbawionych wszelkich składników odżywczych, cierpią na chroniczny niedobór wszelkich potrzebnych witamin i minerałów. Niedobór ten organizm przez cały czas sygnalizuje, wywołując głód.
Jednak zamiast otrzymać potrzebne składniki, głód zaspokajany jest kolejną wysokokaloryczną, lecz bezwartościową przekąską. Organizm znów uruchamia więc alarm, tym razem apetyt jest jeszcze większy… Lecz znów, zjedzona czekolada nie wystarcza, aby zaspokoić jego potrzeby. I tak wpada się w zaklęte koło coraz większego wyniszczenia wewnętrznego organizmu, pomimo ogromnej tuszy.
3. … jesteś chory
Jak wiadomo, istnieją różnorakie choroby, które objawiają się tyciem i przejadaniem się. Do takich należą między innymi niedoczynność tarczycy, cukrzyca, zespół Cushinga, zespół policystycznych jajników, a w niektórych przypadkach także i depresja. Nadmierny apetyt może być także skutkiem ubocznym niektórych lekarstw. Zamiast się obwiniać o nadmierny apetyt, warto więc udać się do lekarza, jeśli obserwujemy u siebie charakterystyczne dla nich objawy.
4. …stresujesz się
Niektórzy radzą sobie ze stresem poprzez uprawianie sportu, inni – jedząc. Co gorsza, stres powoduje również wytwarzanie dużych ilości kortyzolu, który pobudza apetyt. Natomiast duża ilość cukru działa na nas uspokajająco.
Naukowcy zaobserwowali to zjawisko już u niemowląt, którym, gdy zapłakały, podawano smoczki obsypane cukrem. Po włożeniu ich do buzi, niemowlęta niemal natychmiast uspokajały się i zasypiały. Cukier jest zatem swego rodzaju środkiem uspokajającym.
Aby pokonać ten rodzaj przejadania się, wystarczy zatem zawsze zastanowić się przed posiłkiem, czy aby na pewno jesteśmy głodni, czy też może sięgamy po jedzenie, aby poradzić sobie ze stresem? Jeśli chodzi o stres, lepiej udać się wówczas na siłownię, albo pójść pobiegać, a posiłek zjeść dopiero wówczas, gdy odzyskamy równowagę.
5. … nienawidzisz siebie
Wiele przypadków przejadania jest swego rodzaju karaniem samego siebie, z różnych powodów. Każdy powinien sam poszukać w sobie odpowiedzi na pytanie, za co tak naprawdę chce siebie ukarać. Jest to także swego rodzaju manifestacja, iż siebie nie lubimy, a wręcz nienawidzimy.
Jeśli kogoś kochasz, chcesz dla niego jak najlepiej, prawda? Ale objadanie się z całą pewnością trudno uznać za akt miłości. Prowadzi do bólu żołądka (wypchanego do granic możliwości nadmierną ilością jedzenia), poczucia winy, a w dalszej perspektywie do otłuszczenia wątroby, nadwerężenia kolan, kręgosłupa, trzustki, a także postępującego spadku poczucia własnej wartości i błędnego koła myśli: „jestem gruby, nienawidzę samego siebie, a zatem zasługuję na karę”. A karą staje się kolejna porcja jedzenia, która przy okazji choć na chwilę zagłusza wewnętrzny ból. W tej sytuacji jedyne wyjście to praca nad samym sobą i przezwyciężenie owych mechanizmów. A jeśli sami nie dajemy rady – wówczas należy udać się do psychologa.
Tekst: Katarzyna Rosiak, Instruktor Kulturystyki